Po kilku godzinach wrócił tato z pracy z siatką malin, borówek i truskawek.
Biedny, chory, na antybiotyku na chwilę do pracy pojechał i jeszcze mi takie skarby przywiózł :*
Zapasy na zimę mam więc już prawie zrobione,
a w jaki jeszcze sposób można wykorzystać tyle owoców? A no robiąc koktajl.
Gardło już mnie nie boli, więc wypicie szklanki zimnego koktajlu sprawiło mi ogromną przyjemność (pomińmy fakt, ze codziennie i tak lody jadłam ;P )
I znów upiekłam chleb...
Domowe pieczywo zepchnęło inne wypieki, zwłaszcza te słodkie na dalszy plan.
Bo w końcu ile można grzać w taki upał, a na deser można przecież lody zjeść :D
Piekłam już chleb z ostropestem, ale z innego przepisu, wiec podaję niżej przepis na ten :)
Domyślam się, że podczas pieczenia ostropest zapewne traci część swoich magicznych mocy, o których możecie przeczytać w TYM poście, jednak rozgryzanie tych ziaren dodanych w całości sprawia mi nie lada frajdę ;D
Koktajl mleczny malina- jagoda- maca
Chleb pszenno-żytni z ostropestem z twarożkiem, awokado, miodem gryczanym, gorzką czeko./słonecznikiem
Koktajl:
3/4 szklanki jagód
3/4 szklanki malin
200 ml mleka
Łyżka mleka w proszku
Łyżeczka maca
Owoce mrozimy przez noc. Rano wkładamy do kielicha blendera, dodajemy mleko,
mleko w proszku, macę i blendujemy. Podajemy od razu.
Pszenno- żytni chleb z ostropestem
Przepis:
(keksówka 10x30cm)
200g mąki żytniej*
180g mąki pszennej
120g mąki pszennej razowej
Łyżeczka cukru trzcinowego
2 łyżeczki soli
310 ml ciepłej wody
20g świeżych drożdży
2 łyżki oleju rzepakowego
4 czubate łyżki ostropestu plamistego
*ja mam typ 2000, zazwyczaj piekłam na niższym typie, dlatego daję stosunkowo dużo mąki pszennej czystej
Połowę mąki pszennej, cukier, drożdże i połowę wody mieszamy w miseczce i odstawiamy przykrytą na 15 minut.
Do miski przesiewamy mąki, sól, dodajemy wodę z olejem i rozczyn.
Wyrabiamy do połączenia składników na najniższych obrotach miksera i 6 minut na najwyższych dodając pod koniec ostropest, po czym przekładamy na blat i wyrabiamy 3 minuty.
Posypujemy mąką, przykrywamy wilgotną ściereczką i odstawiamy w ciepłe miejsce na pół godziny. Po tym czasie ponownie wyrabiamy, formujemy rulon i wkładamy do keksówki wyłożonej papierem do pieczenia.
Nacinamy, przykrywamy ściereczką i odstawiamy na 25 minut.
Pieczemy w 200 stopniach przez 45 minut. wyjmujemy z formy, studzimy na kracie.
Kroimy dopiero gdy całkowicie wystygnie.
Pytania?

Pam.
Bardzo ciekawy wpis. :)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
nutkaciszy.blogspot.com
truskawkowa-fiesta.blogspot.com
Wypasione śniadanie ;3 Robisz najładniejsze chlebki :)
OdpowiedzUsuńBlogosferę ogarnęło domowe wypiekanie :D Chwali się :) Pięknie wyszedł Tobie ten chleb :) a śniadanie to śniadanie mistrzów :D Koktajl idealny :)
OdpowiedzUsuńDomowe pieczywo to jest to :) Widze że mam konkurencje;)
OdpowiedzUsuńDomowy chleb i do tego z takimi dodatkami - raj na ziemi! :) Koktajl wypiłabym w mgnieniu oka :P
OdpowiedzUsuńsama już robię zapasy na zimę :) trzeba porządnie zapełnić lodówkę! a ten twój tata jest genialny, widać, że dla Ciebie wszystko ;)
OdpowiedzUsuńtak apetycznie wyglądają te kanapki z awokado, że dziś już naprawdę muszę je gdzieś zdobyć :D
Kochanego masz tatusia!
OdpowiedzUsuńUwielbiam awokado na kanapkach :) A z takim chlebem to już w ogóle musiało być przepyszne :)
OdpowiedzUsuńJeeeej jak miło ze strony taty :)
OdpowiedzUsuńLody dobre zdecydowanie na wszystko! :D
Domowe pieczywo... Aj, zazdroszczę. Mój piekarnik nie jest w stanie podołać takim wyzwaniom, a i ja mam dwie lewe ręce w tych sprawach :P
O, w styczniu i lutym też baaardzo często jadałem lody ;D
OdpowiedzUsuńTatę masz godnego pozazdroszczenia, dlatego zazdroszczę.
Awokado z miodem? Jeszcze nie próbowałam takiego połączenia, ciekawe jak smakuje ;)
OdpowiedzUsuńWiele tracisz, szybko nadrabiaj i to koniecznie ze słonecznikiem ;D
UsuńJej ten chlebek wygląda jak od doświadczonego piekarza , na serio ale jest zdrowszy ;)
OdpowiedzUsuńTwoimi koktajlami to już zawsze będę się zachwycać ;D
A takiego wspaniałego taty to ja ci zazdroszczę i to bardzo ..
Kochanego masz tego tatusia! Jeszcze truskawki Ci załatwił? Jacie kręce! ;)
OdpowiedzUsuńKolejny genialny chleb! Za każdym razem jak pieczesz nowy powinnaś pakować mi do koperty i przesyłać priorytetem. Od samego patrzenia na takie pyszności przecież człowiek się nie naje :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękny jest ten chlebek ! Narobiłaś mi takiej ochoty, że w weekend jakieś pieczywo muszę zmajstrować koniecznie :) Kanapeczki boskie ale jeszcze wpakowałabym tam camembert :P Zapasy owoców są dobre w każdych ilościach !
OdpowiedzUsuńTeż pomyślałam o camembercie, ale nie mogłam wpakować czegoś, czego nie mam xD
UsuńPam Słońce, ten koktajl to ja mam pytanko :D Mrozone owoce ok, mleko i to aż 200ml i mimo to jest taki gęsty? czy to tylko i wylacznie zasluga tego mleka w proszku ? wooooow
OdpowiedzUsuńBył tak gęsty, ze musiałam partiami blendować :P Mrożone owoce tak działają. Bez mleka w proszku spokojnie możesz robić, mi chodziło o jego posmak :) No i szczerze mówiąc owoców było ciut więcej niż łącznie 1 i 1/2 szklanki ;-P
Usuń